Choć podwyżki na stacjach paliw były do przewidzenia, niektórzy kierowcy mogą być zaskoczeni tempem tych zmian. Dlaczego ceny rosną i co przewidują eksperci na najbliższe miesiące?
Podwyżki na horyzoncie
Nie minęło wiele czasu od momentu, gdy możliwość tankowania poniżej 6 złotych za litr była normą. Teraz, według analityków, te dni są za nami. Coraz trudniej odnaleźć stacje, gdzie takie ceny są jeszcze dostępne. Wzrosty są zauważalne szczególnie od początku września, z autogazem prowadzącym w tym wyścigu, skacząc z 2,76 zł/l do 3,07 zł/l w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Biuro maklerskie Reflex nie przewiduje stabilizacji cen w najbliższym czasie. W ich ocenie, mimo że benzyna i olej napędowy również zanotowały wzrosty, sytuacja jest jeszcze bardziej dynamiczna. Istnieją stacje, gdzie benzyna i olej napędowy są oferowane po 5,99 zł/l, ale takie okazje stają się coraz rzadsze, zwłaszcza po ostatnich podwyżkach w sieci Orlen.
Detal i hurt – co się dzieje?
Eksperci wskazują na rosnące ceny hurtowe paliw jako jednego z głównych czynników wpływających na ceny detaliczne. Po kilku tygodniach stabilizacji, notujemy pierwsze większe zmiany cen w sektorze hurtowym. Te wzrosty, jak prognozują przedstawiciele Refleksu, będą kontynuowane, wpływając na dalsze podwyżki w sprzedaży detalicznej.
Analitycy z portalu e-petrol.pl również podkreślają, że brak stabilności na rynku paliw jest oczywisty. Ich zdaniem nie możemy oczekiwać, że obecna dysproporcja między cenami produktów naftowych w Polsce a notowaniami europejskimi będzie trwała w nieskończoność. W pewnym momencie muszą one się dostosować, a to oznacza kolejne podwyżki.
Rynki międzynarodowe a kierowcy w Polsce
Na globalnej arenie również nie dzieje się dobrze, jeśli chodzi o ceny ropy naftowej. Analitycy z e-petrol.pl zwracają uwagę, że sytuacja na rynkach międzynarodowych jest niekorzystna. Ceny ropy naftowej ponownie idą w górę, co z pewnością będzie miało wpływ na krajowe stawki paliw.
źródło: TVN24 Biznes