Nie stać mnie na tanie rzeczy – warto, abyś tę zasadę traktował jako jedno z ważniejszych założeń podczas szukania samochodu używanego. Chodzi szczególnie o najtańsze egzemplarze samochodów w konkretnej kategorii. Jeśli dany model auta o określonych cechach, ma średnią wartość rynkową np. 35 000 PLN, warto zastanowić się dwa razy, czym może być spowodowana cena samochodu w ofercie na poziomie np. 26 000 zł. Często zdarza się, że w takim „tanim” samochodzie, jest wiele usterek wymagających natychmiastowej interwencji serwisowej. Uwzględniając poziom skomplikowania konstrukcyjnego współczesnych samochodów, często okazuje się, że wartość wymaganych napraw, jest wyższa od teoretycznie zaoszczędzonej kwoty przy zakupie. Ta pozorna oszczędność w dniu zakupu, decydując się na najtańszy samochód wśród wielu ofert, może Cię sporo kosztować. Na uwagę zasługuje fakt, że w tym wypadku możesz ponieść straty na dwóch płaszczyznach: pieniądze i czas. Oprócz, wyższych kosztów napraw niż te, które zakładałeś w dniu zakupu, stracisz dodatkowo sporo czasu na wizyty w serwisach będąc pozbawionym jednocześnie środka lokomocji.
Czy najtańszy samochód używany to zawsze najlepsza opcja?
Z pewnością doskonale zdajesz sobie sprawę z faktu, że jeśli ktoś, w ostatnim okresie eksploatacji, przeznaczył spore nakłady finansowe na obsługę swojego pojazdu, nie będzie próbował walczyć o tytuł najtańszego samochodu używanego przy przygotowaniu oferty dotyczącej jego sprzedaży. Paradoksem jest to, że płacąc przykładowo 120 % średniej ceny rynkowej za dany model samochodu używanego, finalnie możesz sporo zaoszczędzić. Ta oszczędność może wynikać przede wszystkim z faktu, że ominie cię wymiana typowych materiałów eksploatacyjnych jak np.:
- Wymiana Klocków i tarcz hamulcowych (wartość od 300zł do 1800 zł);
- Zakup nowych opon, najczęściej dwa komplety na zimę i lato, (wartość od 600 zł do 2000 zł);
- Wymiana rozrządu (wartość od 1000 zł do nawet 6000 zł);
- Obsługa klimatyzacji (wartość około 350 zł);
- Wymiana oleju w silniku (wartość od 300 do 700 zł) skrzyni biegów lub mostach napędowych (od 1000 do 3000 zł);
- Wymiana paska wielorowkowego osprzętu silnika (wartość od 150 zł do 800 zł)
- Wymiana zużytych elementów zawieszenia a następnie ustawienie geometrii (ciężko określić wartość, bo nie ma górnego limitu. Samo ustawienie geometrii zawieszenia po wykonanych naprawach to koszt rzędu 150-250 zł);
- Wymiana sprzęgła ( wartość od 750 zł do 1800 zł) wraz z ewentualnym kołem dwumasowym (od 1400 zł do 5000 zł);
Wyżej wymieniony zakres obsługi, jest najczęściej spotykanym, z jakim musi zmierzyć się większość właścicieli świeżo nabytych używanych samochodów. Przed podjęciem decyzji o zakupie, warto najpierw zweryfikować jakie są koszty takich wymian w modelu auta, które poszukujesz. To może skutecznie odwieźć cię od wyboru najtańszego samochodu spośród wielu ofert. Jeśli przyjmiesz średni koszt powyższych pozycji i założysz, że Twój nowy nabytek będzie wymagał zrobienia tylko połowy tych czynności, to i tak możesz zderzyć się z kwotą na poziomie 7 000 zł.
Sprawa jest tym poważniejsza, im wyższa jest klasa samochodu, którą bierzemy pod uwagę, ze względu na większy stopień zaawansowania technicznego idący w parze z wysoką ceną napraw lub przeglądów. Smutna prawda dotycząca samochodów używanych jest taka, że praktycznie w każdym popularnym modelu, istnieją „typowe usterki”, które są szeroko opisywane na forach internetowych oraz w publikacjach. Warto zapoznać się z opisywanymi bolączkami, gdyż niektóre mogą być wyjątkowo drogie i uciążliwe w naprawie. Zagrożenie utraty sporych środków finansowych jest niewielkie, gdy będziemy mówić o samochodzie popularnym na naszych drogach, z dobrą dostępnością części zamiennych. Dla przykładu: Opel Insignia, jeden z popularniejszych samochodów z segmentu „D”, boryka się najczęściej z nadmiernie zużywającymi się poduszkami mocowania silnika, jak również stosunkowo szybko pojawiającymi się luzami w przekładni kierowniczej. W tym przypadku „czarny scenariusz” to wydatki, z tytułu usunięcia tych usterek, na poziomie 2000- 6000 zł. Inaczej wygląda sytuacja, gdy weźmiemy pod uwagę auto z segmentu „SUV D” np. Grand Cherokee WK2. Rozwiązanie problemu dotyczącego np. zatartego silnika 3.0 CRD (awaria stosunkowo często spotykana w samochodach z przebiegiem powyżej 150 000 km) to już koszty na poziomie 20 000 – 50 000 zł.
Zakup samochodu używanego jest zadaniem stosunkowo trudnym. Wymaga racjonalnego przeanalizowania wielu aspektów. Powinieneś pamiętać, że cena samochodu używanego w sporej części zawiera w sobie poczynione inwestycje (lub ich brak) przez dotychczasowego właściciela. Kupując nowe auto, w danej cenie, wybierasz model, jednostkę napędową oraz wyposażenie. W przypadku auta używanego, płaci się również za to jak był serwisowany i używany. Czasem warto zrezygnować z bogatego wyposażenia lub zaawansowanego technologicznie silnika, na rzecz dobrej kondycji technicznej, mimo, że na pierwszy rzut oka może wydawać się, że przepłacamy w kontekście wartości rynkowej danego modelu.