Zimowy poranek. Spieszymy się do praca, a na dodatek musimy odwieźć dziecko do przedszkola. Wkładamy dziecko do fotelika, szybkie skrobanie szyb, wsiadamy do auta i ruszamy. Znacie ten scenariusz? Z pewnością tak. Jednak większość kierowców pomija wtedy bardzo ważny szczegół. Jaki?
Co z tą kurtką?
Jesień i zima charakteryzują się tym, że chodzimy przez kilka miesięcy w dość grubych, często puchowych kurtkach. Zazwyczaj też wsiadamy do wychłodzonego auta właśnie w kurtce. Nie chcemy również narazić naszych dzieci na przeziębienie, więc również w kurtkach zapinamy je w fotelikach. Przy tych wszystkich powtarzalnych czynnościach nie zdajemy sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo grozi nam i naszym dzieciom.
Ruszamy tą trasą co zwykle. Jest ślisko, więc jedziemy ostrożnie – nic niebezpiecznego nam wtedy nie grozi. Nic bardziej mylnego! Z naprzeciwka jedzie kierowca, któremu jak widać bardzo się spieszy. Wpada w poślizg. Usiłujemy wykonać szybki manewr aby uniknąć zderzenia jednak gruba kurtka ogranicza nasz zakres ruchu. Dochodzi do zderzenia. Na szczęście mamy zapięte pasy bezpieczeństwa ale zapomnieliśmy o czymś równie istotnym – o zdjęciu kurtki. Co się dzieje? Pasy na szczęście zadziałały prawidłowo, jednak w kieszeniach kurtki mieliśmy schowanych wiele rzeczy: klucze od domu, telefon, długopis, portfel – wszystko bowiem może przydać się w ciągu dnia. Siła uderzenia jest dość spora, bo kierowca z przeciwka się przecież spieszył. W wyniku wypadku doznajmy groźnych urazów wewnętrznych.
A co z dzieckiem?
Przez grubą kurtkę pasy niewystarczająco przylegały do ciała, przez co w chwili wypadku nie przytrzymały wystarczająco dziecka. Maluch wyślizguje się z pasów i niczym worek ziemniaków przelatuje przez wnętrze samochodu doznając wielu obrażeń.
A miała to być standardowa podróż do przedszkola i do pracy.
Pasy bezpieczeństwa – zdania podzielone
Niestety na temat odpowiedniego zapinania pasów bezpieczeństwa są zdania podzielone. Jedni mimo posiadanej wiedzy na temat niebezpieczeństwa jakim może być gruba kurtka w trakcie jazdy samochodem nie biorą tego zupełnie pod uwagę. Inni uważają, że pasy bezpieczeństwa są im zupełnie niepotrzebne. A co Wy myślicie?